Aktualności

Gry i zabawy z nauką czytania – czy znasz konsekwencje?

Rodzice małych dzieci szukają inspiracji, aby przyjemnie i pożytecznie spędzać czas ze swoimi pociechami. Szukają zabaw, które rozwiną inteligencję i nauczą pożytecznych umiejętności – na przykład czytania.

Tymczasem większość gier i zabaw ma charakter sprawdzający. Najpierw trzeba dziecko czegoś nauczyć, aby mogło grać używając swojej wiedzy.

Tymczasem psychologowie mówią o zabawie dopiero od wieku około trzech lat. Wtedy maluch jest w stanie przypisywać przedmiotom znaczenia, którego te przedmioty nie niosą – na przykład dziecko może lulać butelkę, tak jakby lulało niemowlę.

Ale naukę czytania można zacząć znacznie wcześniej, bo już od urodzenia. Nie są do tego potrzebne żadne zabawy, ale odpowiednia forma. Dziecko może nauczyć się czytać, tak samo łatwo jak uczy się mówić. A przecież do nauki mówienia nie potrzebujemy żadnych zabaw.

Dlaczego zabawy zaburzają naukę czytania

Gry i zabawy mogą wspierać naukę czytania, ale częściej mogą ją zaburzać.

Przyczyna tkwi w tym, że przedszkolak, bardziej nawet od dorosłych, oczekuje, że będzie odnosił sukcesy. Zniechęca się bardzo łatwo, jeśli znajduje potwierdzenie, że jednak nie umie czytać wszystkiego.

Tymczasem o wiele łatwiej jest mu znaleźć tekst, którego nie umie przeczytać, niż taki, który przeczytać umie.

Dlatego potrzebuje wielu dowodów na potwierdzenie swoich umiejętności. Możemy mu je dostarczyć, kiedy będziemy przygotowywać dla naszej pociechy książki – specjalnie opracowane – takie, które potrafi przeczytać.

Dlatego właściwie opracowana książka jest ważniejsza niż niejedna gra.

Gry i zabawy są ważnym elementem procesu, ale niestety na tym polu rodzice popełniają wiele błędów.

Zabawa czy sprawdzanie? Komu to potrzebne?

Najczęściej organizują zabawy, które nie służą dziecku, a jedynie poprawie samopoczucia rodzica.

Nie każdy maluszek, który uczy się czytać potrzebuje gier i zabaw w procesie nauki czytania. U jednych dzieci takie zabawy będą budować motywacją, a inne zniechęcą lb częściej nawet znudzą.

Niestety często rodzice, którzy rozpoczynają czytanie globalne nie wiedzą o tym. Pokazują karty i chcą wiedzieć, czy to działa.

Nie mają świadomości, że odpowiednie zabawy urozmaiciłyby naukę. Są zbyt skupieni na swoich potrzebach.

Inwestując swój czas i energię chcieliby wiedzieć, czy ich działania mają sens. Dlatego bawią się, aby sprawdzić, ile dziecko już umie. Budują w ten sposób swoją motywację do dalszej edukacji.

Wiara i nastawienie

Czasem przez gry i zabawy rodzice niechcący okazują, że mają oczekiwania. To natomiast psuje cała atmosferę zaufania, pasji i radości.

Tymczasem, jak opisałam w książce “Czytanie dla rozwoju”, nastawienie rodzica ma bardzo duże znaczenie dla efektów. Ma też znaczenie motywacja, a więc cele jakie przyświecają rodzicowi. Część rodziców uczy, gdyż chcą ułatwić dziecku naukę szkolną, chcą rozwinąć zdolności lub zapobiec dysfunkcjom. Ale najlepsze efekty osiągają ci, którzy uczą, gdyż to lubią.

czytanie-gry-zabawy-2016-01-17