Japonia rezygnuje z kierunków humanistycznych na wyższych uczelniach. Państwowe uniwersytety wygaszać będą nie tylko kierunki humanistyczne i społeczne, ale także ekonomiczne i prawne. Premier Shinzo Abe próbuje znaleźć sposób na wyciągniecie Japonii z dołka. Chce kształcić studentów głównie na kierunkach technicznych i przyrodniczych. W ten sposób chce dostosować społeczeństwo do zmieniającego się świata.
W ciągu trzech miesięcy od wydania rekomendacji spośród sześćdziesięciu japońskich uniwersytetów już dwadzieścia sześć zdecydowało się zastosować do zakazu. Siedemnaście z nich nie będzie więcej rekrutować studentów na kierunki humanistyczne i społeczne, a dziewięć zlikwiduje kursy fakultatywne.
Nie powinno to dziwić – na świecie wzrasta zapotrzebowanie na pracowników o wysokich umiejętnościach w zakresie inżynierii, matematyki, informatyki, technologii i nauki.
Jak szacuje amerykański Departamentu Handlu, w latach 2008-2018 wzrośnie zapotrzebowanie na specjalistów o umysłach ścisłych o 17%, podczas gdy inne zawody odnotują wzrost co najwyżej 9,8%.
Co to oznacza w praktyce? Jeśli o każdą pracę ubiegają się cztery osoby, to w tym samym czasie każdy absolwent kierunków matematyczno-technicznych otrzyma dwie oferty pracy.
Tymczasem szacuje się, że aż 60% polskich uczniów nienawidzi matematyki. Jak wynika z badań przeprowadzonych przez Instytutu Badań Edukacyjnych, Na lekcjach matematyki w szkole podstawowej uczniowie ćwiczą głównie rachunki, a nauczyciele pokazują im tylko jedną drogę rozwiązywania problemów.
Dlatego nie pozwól edukacji państwowej zmarnować szansy na sukces Twojego dziecka. Weź sprawy we własne ręce. Rodzicu, zacznij sam uczyć matematyki swoje dziecko.
Jeśli chcesz wiedzieć, jak rozwinąć zdolności matematyczne każdego małego dziecka, a przy tym uczyć matematyki ciekawie, mimo iż jesteś laikiem, przyjdź na szkolenie dla rodziców Wczesna nauka matematyki.