Aktualności

Skąd biorę motywację do edukacji i rozwoju dzieci?

Dziś skończyłam kolejny artykuł do katolickiego czasopisma Misericordia, z którym współpracuję od roku. Tym razem napisałam artykuł o tym, że dzieci kładą sie zbyt późno spać. W artykule oprócz konsekwencji takiego postępowania i wielu rad, jak nakłonić dziecko do wcześniejszego zasypiania, podałam także, jak długo dzieci powinny spać, w zależności od wieku.

Redaktor naczelna dziękując za świetny temat, zapytała, skąd przychodzą mi do głowy pomysły takie teksty. Chciałabym powiedzieć, że chcę pomagać rodzicom, że chcę pomagać dzieciom i naprawiać świat. Tak jest rzeczywiście, ale moją prawdziwą siłą napędową jest coś innego.

Bajka z morałem

Odniosę się w tym miejscu do bajki o dwóch braciach, z których jeden był optymistą, a drugi pesymistą. Zapytano poddanych, którego z braci chcą osadzic na tronie. Lud wybrał optymistę.

Kiedy optymista został królem, wszędzie widział piękno i doskonałość… dlatego niczego nie starał sie udoskonalać. Pewnej nocy został zabity przez swojego brata. Kiedy ten zasiadł na tronie, widział ciągle biedę, ból, głód, ale dzięki temu dążył nieustannie do naprawienia tego, co mu się nie podobało – a nie podobało mu się wszystko. Choć król był pesymistą jego poddanym żyło się każdego dnia coraz lepiej.

Choć od wielu lat patrzę na świat przez różowe okulary, a w każdym – nawet niesprzyjającym wydarzeniu, widzę szansę na spełnienie moich pragnień, to patrząc na małe dzieci i uczniów widzę ciągle zmarnowane szanse i zdolnosci.

Dbanie o rozwój dziecka jest jak…

Wiem czego dziecko potrzebuje na każdym etapie rozwoju. Rozwój dziecka przypomina układanie puzli, a może raczej tworzenie budowli z klocków. Na każdym etapie funkcjonalnym mózgu, jak na każdej kondygnacji, potrzebne są określone umiejętności. Jeśli są wszystkie, to tworzą komplet – idealne piętro – i stanowią dobry fundament pod następną kondygnację.

Umiejętności, które składają się na każdy poziom funkcjonalny mózgu, wydają się proste i niewiele znaczące – jak cegiełki. Ale ich siła nie jest widoczna w każdym drobnym elemencie, ale w całej budowli, jaką tworzą.

Jeśli zapomnimy wybudować części pierwszego, drugiego i trzeciego poziomu, to nadal wybudujemy nasz dom, ale kiedy już go zadaszymy, wstawimy meble i wannę, a później nalejemy do tej wanny wody, to podczas  kąpieli będziemy oglądać, jak ściany pękają. Bo ten budynek, choć piękny, nie będzie się nadawać do eksploatacji.

Podobnie my rodzice, często nie zdając sobie sprawy, z jakich cegiełek sklada się pełny rozwój dziecka, nie dbamy o potrzebne dziecku umiejętności we właściwym czasie.

rozwoj-dziecka679

Wielu z nas ignoruje pełzanie prawidłowym wzorcem naprzemiennym, z właściwą dynamiką ruchów. O rozwój manualny zaczynamy dbać dopiero w wieku przedszkolnym, nie wiedząc, jak rozwijać tę sprawność od urodzenia. Nie wiemy o istnieniu odruchów, ktore muszą wygasnąć w pierwszych miesiącach życia, a które w wieku szkolnym niezwykle utrudniają dziecku naukę.

Osioł w składzie porcelany?

Nie zdajemy sobie sprawy ze zdolności małego dziecka, przez co dewastujemy je już od urodzenia. Chciało by się powiedzieć, że zachowujemy się jak słoń w składzie porcelany, ale to nie słoń robi największe szkody… Robiono badania wpuszczając różne zwierzęta do składu porcelany. Mistrzem zniszczenia okazał sie nie słoń, ale osioł.

Sukcesywnie niszczymy wyobraźnię, pamięć i kreatywność małego dziecka. Nie mając pomysłów na zabawy, kupujemy zabawki, ktore nazywają się edukacyjnymi, choć takie nie są. Nawet jeśli zabawki można byłoby wykorzystać do rozwoju zdolności dziecka, to  robimy dokładnie na odwrót.

Weźmy na przykład puzzle. Można je układać w taki sposób, aby rozwijać pamięć fotograficzną. Tymczasem każdy rodzic nie tylko nie rozwija tej zdolności, ale zabija ją. Układajac z dzieckiem puzzle rodzice rozwijają prawie zawsze logiczne myślenie, które jest w opozycji do kreatywności, pamięci fotograficznej oraz powoduje ich szybsze zanikanie.

Żołnierz z ekwipunkiem w błocie kontra olimpijczyk

Dodatkowo karmimy dzieci w taki sposób, aby nie pozostał nawet ślad ich błyskotliwości. Nawet ułożony przez nas plan dnia uniemożliwia dziecku prawidłowy rozwój fizyczny i emocjonalny. To cud, że w tych warunkach dzieci nadal funkcjonują. Ale przypominają mi żołnieży z pełnym ekwipunkiem czołgających się w błocie. Zmagają się z życiem, nauką szkolną, a w przyszłości z pracą zawodową i nie rozumieją, dlaczego tak trudno wszystko im przychodzi.

Tymczasem dzieci absolwentów moich szkoleń – coć nie tylko – dzieci, których rodzice świadomie lub nieświadomie dbali o rozwój i robili to prawidłowo, przypominają olimpijczyków w zgrabnych sportowych strojach, którzy podskakują w swoich fantastycznych butach przed wyścigiem. Są świetnie wyposarzeni i dysponują umiejętnościami. Dieta oraz odpowiednia edukacja wspierają ich w osiąganiu sukcesu. Byli kształtowani przez kilka lat, ale teraz osiągnięcie celu przychodzi z łatwością.

jak-bedzie-zdobywac-swiet-twoje-dziecko-700

Co zapiera mi dech?

Dobrze rozwinięte dziecko, które osiągnęło pełnię swoich możliwości, to rzadkość. Ale kiedy zobaczę takie dziecko lub nastolatka, to muszę się zatrzymać. Jedni podziwiają piękne, drogie, ekskluzywne samochody, a ja tak reaguję na widok wspaniale rozwiniętego człowieka.

Niestety najczęściej zawuażam u ludzi na ulicy problemy z rozwojem rónowagi, niewygaśnięte odruchy,  konsekwencje braku pełzania, słabą sprawność manualną i wiele innych problemów, z których oni nie zdają sobie sprawy. To tak jakby wszystkie samochody na ulicy były wybrakowane. Jednemu brak zderzaka, inny ma wybitą szybę, tamtem ma urwane lusterko, następny jest obity … i tak dalej. Kiedy więc przejeżdza piękne, luksusowe, zadbane auto, jak najnowszy samochód Bonda – Jaguar C-X75, to nie mogę od niego oderwać wzroku.

dobrze-rozwiniete-dziecko-zadziwia-jak-samochod700

 Pesymistyczny król

Mam więc wrażenie, że jestem jak ten pesymistyczny władca – wszędzie widzę niewykorzystany potencjał, zmarnowane zdolności i czuję potrzebę zmiany tej sytuacji. To jest moja siła napędowa.

Dlatego uczę rodziców,

jak pomnażać zdolności i jak rozwinąć mózg małego dziecka,

aby było mu w życiu łatwiej,

aby zapobiec dysfunkcjom

i aby w przyszłości osiągnęło w życiu to, czego zapragnie.